Góralski kominek – ciepło tradycji i mądrość palenia
6 lat ago Warsztat Medialny 0
Zima, mróz, śnieg skrzypiący pod stopami, a po powrocie do domu kubek grzanego wina sączony przy rozpalonym kominku. Z taką wizją w oczach przyjeżdżają właśnie na Podhale tysiące turystów. I o ile co do pogody można mieć niekiedy zastrzeżenia, to góralski kominek w większości kwater jest zjawiskiem powszechnym.
Oczywiście nie jako jedyne źródło ciepła ale nieodłączny element tradycji i gwarant przytulności. Szczególnie w długie, zimowe wieczory. Chętniej je spędzimy we wspólnej izbie jeśli słychać w niej trzask palonych polan. A jeśli będziemy szukać restauracji to takiej, w której będzie duży, góralski kominek z buzującym w nim ogniem.
Góralski kominek – nieodzowny element tradycji
Czy można sobie wyobrazić zimowy wypoczynek bez tego elementu, podobnie jak bez drewnianej izby, choćby drewniana była jedynie boazeria na ścianach?
– Kominek w założeniu ma ogrzewać wnętrza, ale również tworzyć rodzinną, skłaniająca do refleksji, a zarazem do zabawy atmosferę. Jest to element, który ma swoje dosłowne i bardziej metaforyczne znaczenie, które ewoluowało z biegiem czasu. Jednak kominek, który kojarzy nam się z górami, stanowi prawdziwą kwintesencję jego istoty. Wieczór z kubkiem gorącem herbaty po dniu spędzonym na nartach, czy też całonocna biesiada przy akompaniamencie skrzypiec są tym, co kojarzy nam się z polskimi górami. – mówi Sylwester Kałwiński, ekspert z firmy Kratki.pl, lidera polskiej branży kominkowej.
Oczywiście w izbach będziemy oczekiwać tradycji. Stąd pewnym elementem będzie góalski kominek – także w tradycyjnym stylu. Bo ten styl to dbałość o szczegóły i nawiązanie w możliwie najdrobniejszym szczególe do dawnych wzorców.
– Kominki, które spotykamy w góralskich domach, to najczęściej tradycyjnie zabudowane paleniska. Przeważnie są one ozdobione naturalnymi surowcami, jak drewno czy kamień. Jednak coraz więcej mieszkańców górskich miasteczek – rodowitych lub przyjezdnych – decyduje się na żeliwne piece wolnostojące, które nie tylko wpisują się w wystój wnętrz, ale również gwarantują dostęp do tańczących płomieni z wielu perspektyw. – dodaje ekspert Kratki.pl.
Góralski kominek – pal na sucho

A jeśli mówimy o kominku to warto pamiętać także o właściwym w nim paleniu. A to wcale nie jest takie proste. Nie wystarczy wrzucić polan na stos i podłożyć zapałkę. Jeśli palić to „z głową”. Tak by było oszczędnie, ale i bezpiecznie. Bo palenie w kominku naturalnym drewnem także może być szkodliwe.
– Edukacja w zakresie świadomego palenia w kominkach, które przyczynia się do poprawienia jakości powietrza, to nasz najważniejszy cel. Jako kampania Nie Rób Dymu dbamy, by mieszkańcy polskich domów wiedzieli, jak, czym i w jakich urządzeniach palić, by było to efektywne i ekologiczne. – mówi Patrycja Sobień, przedstawicielka kampanii Nie Rób Dymu.
W Małopolsce jako pierwszym województwie przyjęta została uchwała antysmogowa. Według niej także kominki będą musiały spełniać surowe wymagania Ekoprojektu. Choć przepisy te wejdą w życie dopiero za pięć lat, już teraz wielu producentów ma w ofercie urządzenia spełniające niemieckie normy emisyjne BImSchV oraz normy europejskie. Decydując się na zakup nowego kominka lepiej od razu zwrócić uwagę na dane techniczne.
Ale nie tylko to jest ważne. Podstawą jest palenie suchym drewnem. Świeżo ścięte drewno ma wysoką wilgotność, co obniża jego wartość opałową, bo większości składa się z wody. Wydobywający się z niego dym osadza niszczący nalot w przewodach kominowych. Ale przede wszystkim jest ono źródłem szkodliwych, rakotwórczych benzoalfapirenów. Jeśli palić, to drewnem, którego wilgotność nie przekracza 20%. W kominku nie wolno palić drewna drzew iglastych. najlepiej jeśli będzie to dąb, brzoza lub buk.
Góralski kominek – od góry oszczędniej
Jak się okazuje, najbardziej preferowaną metodą także w kominku jest palenie od góry. Wystarczy ułożyć polana, a rozpałke położyć u góry. Tym sposobem drewno spala się wolniej, czyli oszczędniej, a przy okazji emituje w powietrze znacznie mniej dymu. Trzeba tylko pamiętać, że tym sposobem nie dokładamy drewna do ognia tylko po wypaleniu się go układamy kolejny stos i znów rozpalamy od góry.
– Stosowanie tych trzech wskazówek pozwoli na ograniczenie emisji szkodliwych substancji, a także zadba o domowy budżet. Efektywne i ekologiczne palenie drewnem w kominku posiada same korzyści, z których warto korzystać. – dodaje przedstawicielka kampanii edukacyjnej Nie Rób Dymu.
Przeczytaj też: Walka ze smogiem – zrób to dla ekologii i zadbaj o kieszeń