Termosystem – okna z widokiem na dopłatę
6 miesięcy ago Artykuł sponsorowany 0
– Wciąż nie brak sceptyków nie wierzących, że dostaną pieniądze “za nic”, że ktoś im bezinteresownie pomoże. Ale udaje się nam ich przekonać, bo też pomagamy przy pozyskaniu dofinansowania – przekonuje Iwona Klamerus, doradca handlowy firmy Termosystem.
– Właśnie weszła w życie uchwała antysmogowa, na pomoc w tym zakresie mogą liczyć także wasi klienci…
Iwona Klamerus: – Już od dłuższego czasu zajmujemy się pomocą klientom w wypełnianiu wniosków do programu Czyste Powietrze. Jedni potrzebują od nas tylko usługi wymiany stolarki wraz z odpowiednią dokumentacją, a wniosek składają we własnym zakresie przy pomocy ekodoradcy w swojej gminie. Inni natomiast zlecają nam również złożenie dokumentów w ich imieniu. Udzielamy informacji, jakie dokumenty skompletować. Przygotowujemy wycenę przedstawiającą, ile cała realizacja finalnie będzie kosztować wraz z podziałem na środki możliwe do pozyskania z funduszu i dopłatą klienta.
– Chętnych na tego typu pomoc nie brakuje?
– Staramy się polecać program, choć nadal nie brak sceptyków, więc musimy użyć wielu argumentów, by takie osoby przekonać. Zdarza się, że ktoś ma negatywne nastawienie do urzędów, nie wierzy, że dostaną pieniądze “za nic”, że ktoś im bezinteresownie pomoże. Część jest niezorientowanych – gdzieś coś słyszeli, ale traktują to niemal pobłażliwie: niemożliwe, by ktoś mi dołożył pieniądze do mojego budynku…Najlepiej, jak się spotkają z takim dofinansowaniem w swoim otoczeniu, sąsiad dostał, znajomy polecił… Wówczas mają namacalny dowód, że to działa i nie trzeba już żadnej zachęty. Dalej wystarczy w kilku krokach pokierować klienta i zaprezentować jak to będzie wyglądać.
– Trochę czasu jednak to trwa…
– Samo kompletowanie dokumentów i okres oczekiwania na towar zajmuje trochę czasu. Jednak środki możliwe do pozyskania są na tyle atrakcyjne, że warto się nad tym zastanowić. Zarówno hydraulicy zajmujący się wymianami źródeł ciepła czy też monterzy stolarki mają teraz masę zleceń. Wczesna wiosna zawsze mobilizuje do rozpoczęcia prac remontowych, jak również kompleksowych termomodernizacji budynków.
– Pomagacie pozyskać dofinansowanie z programu Czyste Powietrze czy także z innych, gminnych programów?
– Wewnętrzne programy gminne obsługiwane są przez wyznaczonych do tego urzędników, którzy znają te procedury od podszewki. My bazujemy na programie Czyste Powietrze, przez wzgląd na obsługiwanie zbyt dużego terenu, by wnikać w mniejsze projekty wewnętrzne poszczególnych gmin.
– Pokutuje przekonanie, że dopłaty dotyczą kotłów, tymczasem wy oferujecie stolarkę…
– Już coraz mniej, choć spotykamy sytuacje, gdzie klienci wymienili już piec we własnym zakresie i nie wiedzieli, że mogą skorzystać z dofinansowania. Wtedy zainteresowani są, co jeszcze mogą zrobić w ramach programu. Opcja pozyskania środków na wymianę stolarki czy docieplenie budynku zyskuje coraz większe zainteresowanie. We wniosku, który pomagamy złożyć dokumentujemy, że klient posiada już piec spełniający wymogi programu i idziemy w termomodernizację. Oczywiście, piece są podstawowym punktem i nie da się tego pominąć, jednak na jednym wniosku możemy zawrzeć dodatkowe elementy, jak okna, drzwi zewnętrzne, brama garażowa będąca w bryle budynku czy ocieplenie. Sama wymienia kotła niewiele da, jeśli dom jest nieszczelny. Trzeba myśleć całościowo.
– Na pomoc przy wypełnianiu wniosku mogą liczyć tylko wasi klienci?
– Tak. Skupiamy się na klientach, którzy wybierają nas na dostawcę stolarki do swojego budynku. Oczywiście, jeśli klient równocześnie chce wymienić źródło ciepła czy wykonać ocieplenie budynku, wniosek złożymy całościowo wraz z dokumentami od pozostałych podwykonawców.
– A za czym najchętniej rozglądają się klienci w salonach Termosystem?
– Często polecanie produktu odbywa się pocztą pantoflową, bo ktoś znajomy ma już w swoim budynku produkty z naszej oferty. Zadowolony klient jest naszą najlepszą reklamą. Wielu klientów w przypadku wymian wybierało okna trzyszybowe, jeszcze zanim było to konieczne z przekonania, że są cieplejsze, szczelniejsze. Od dłuższego czasu największym zainteresowaniem cieszy się nasz produkt premium z pakietem VNX – najbardziej estetyczny oraz maksymalnie doposażony w pożądane akcesoria.
– Klienci częściej więc szukają produktu premium czy raczej czegoś, co będzie przede wszystkim tanie?
– Między profilami z wkładami trzyszybowymi nie ma zbyt dużych rozbieżności cenowych. Wymiana stolarki to inwestycja na lata i rzadko ktoś szuka oszczędności kosztem jakości czy doposażenia produktu. Zwłaszcza w przypadku korzystania z dofinansowania, klienci traktują dodatkowe środki, jako możliwość wyboru lepszej opcji.
– A zdarzają się nietypowe zamówienia?
– Raczej nietypowe sytuacje. Program ma bardzo restrykcyjne wymogi i regulacje. Każdy przypadek trzeba szczegółowo przeanalizować. Zdarza się, że nieuregulowane są sprawy własnościowe, spadkowe, współwłaścicielstwo, w które jest włączone kilka osób. Czasem trzeba to wyprowadzić, czy uzyskać zgodę pozostałych współwłaścicieli. Zawsze staramy się znaleźć rozwiązanie, by klient mógł skorzystać z dofinansowania. Natomiast raczej nie spotykamy się z sytuacją, że nie jesteśmy w stanie dostarczyć klientowi nowej stolarki, bo wcześniejsza była zbyt skomplikowana. To, co wcześniej wykonywał stolarz, teraz wykonuje fabryka w tych samych wymiarach, ale znacząco lepszymi parametrami i niezbędnymi certyfikatami.
– Nie ma ograniczeń, że fabryka wykonuje kilka rodzajów wymiarów i trzeba się dopasować?
– Nie, obecnie fabryki oferują możliwość wykonania stolarki z dokładnością co do milimetra. Co więcej, możemy uniknąć tak wielu podziałów na mniejsze kwatery, jak w przypadku starej stolarki. Przy tym samym wymiarze okna, mamy znacznie większą taflę szkła, która doświetla pomieszczenia. Stosując nowoczesne okna, możemy sprostać wymaganiom klientów i zaoferować produkt, który dopasujemy do jego budynku. Każdą realizację traktujemy indywidualnie, by znaleźć satysfakcjonującą propozycję.
– Obawiacie się szturmu klientów nastawionych na termomodernizację?
– Od dłuższego czasu, gdy przychodził ciepły sezon, wiele osób wymieniało okna choćby dlatego, że stare już nie spełniały ich oczekiwań. Teraz trochę bardziej się to ukierunkowało na możliwość pozyskania dodatkowych środków, z czego klienci chętnie korzystają. To koło już się rozpędziło. Gwałtownego skoku nie ma, jest stały wzrost.